Cuda codzienności, czyli pejzaż wewnętrzny Agnieszki – (nie)amatorki fotografii.
Zieleń zaklęta w źdźble trawy ugina się pod ciężarem kropli ześlizgujących z porowatej powierzchni. Ostre jak brzytwa brzegi rozcinają ich krągłości zmieniając w łzy skapujące jedna po drugiej – pach, pach, pach… Zapach deszczu i mokrej ziemi…