• O blogu
  • I O mnie
  • | Kontakt
Odjechana Żaneta

Podróż przez życie

Alternatywny panel boczny
Losowy artykuł
Szukaj
  • Odjechane Podróże
    • Azja
      • Indie
      • Tajlandia
      • Kambodża
      • Wietnam
      • Izrael
    • Afryka
      • Egipt
    • Europa
      • Chorwacja
      • Polska
      • Rumunia
      • Włochy
    • Motocyk~LOVE
    • Porady podróżne
  • Odjechane życie
  • Multimedia
    • FILMY
    • Gadająca Głowa (VLOG)
    • Podcasty
  • Kim jestem
    • | O mnie
    • | Kontakt
    • | Newsletter
  • Odjechane Podróże
    • Azja
      • Indie
      • Tajlandia
      • Kambodża
      • Wietnam
      • Izrael
    • Afryka
      • Egipt
    • Europa
      • Chorwacja
      • Polska
      • Rumunia
      • Włochy
    • Motocyk~LOVE
    • Porady podróżne
  • Odjechane życie
  • Multimedia
    • FILMY
    • Gadająca Głowa (VLOG)
    • Podcasty
  • Kim jestem
    • | O mnie
    • | Kontakt
    • | Newsletter

Co to za miejsce

Tutaj podróżujemy niskobudżetowo, zdani na własne możliwości i wyobraźnię. Czerpiemy od życia pełnymi garściami, poznajemy ludzi z odległych krańców świata. W podróży przez życie jest się nieustannie, nie stronimy zatem od tematów codziennych. Nie jest to jednak typowy lifestyle, a raczej próba pokolorowania codzienności. Bo musisz wiedzieć, że w tym miejscu stery przejmuje Istota Nieposkromiona: backpackerka, miłośniczka Azji, motocyklistka, a w wolnych chwilach aktorka teatralna. Zapnij pasy, za chwilę startujemy.

Odjechane Kategorie

  • Europa,  Rumunia

    Siedmiogrodzki wampir – hrabia Drakula

    Przez Odjechana Żaneta / 9 listopada 2018 / 0 komentarzy

    Vlad III urodził się w środkowej Rumunii w 1431 roku. Jako hospdar wołoski w latach 1448, 1456-1462 oraz 1476 rządził brutalnie, bezlitośnie mordując swoich wrogów. Był postacią na tyle kontrowersyjną, że historia jego psychopatycznego działania stała się…

    czytaj więcej
  • Europa,  MotocykLOVE,  Rumunia

    Transfogarska i Transalpina motocyklem

    Przez Odjechana Żaneta / 8 listopada 2018 / 0 komentarzy

    Rumunia kojarzy się z zamkami i Drakulą. Przeciętnej osobie niestety z Cyganami i złodziejstwem. Może to taki narodowy mechanizm obronny, bo wszyscy znamy krążące żarty w stylu: „przyjacielu z Niemiec, przyjedź do Polski; twój samochód już tam…

    czytaj więcej
Odjechana Żaneta

Gościnnie w Telewizji :)

odjechana żaneta

Odjechane Podcasty (Spotify)

Odjechana Żaneta Podcast

Najchętniej czytane

  • Transfogarska i Transalpina motocyklem
  • Klasztor mnichów buddyjskich w Wiśle
  • Jak być buddystą w Polsce – rozmowa z Nauczycielem Dharmy
  • Każdy mężczyzna musi zostać mnichem…
  • Góra Synaj
  • Międzynarodowe prawo jazdy – dla kogo, jak je wyrobić

zanetapawlik.autorka

✏️ czytam i piszę
🎥 prowadzę vloga
🎭 gram w teatrze
——————————-
Nie można żyć nie pisząc, a pisanie przez cały czas, to żadne życie. Charles Bukowski.

Żaneta Pawlik
Jeśli skusiłam Cię do obserwowania bloga Odjech Jeśli skusiłam Cię do obserwowania bloga Odjechana Żaneta podróżami, to czuję się w obowiązku poinformować, że tych podróży w najbliższej (a może i dalszej) przyszłości nie będzie. To znaczy miało nie być jeszcze do wczoraj, ale scenariusz się zmienił i Trójmiasto wzywa, cóż począć. A przyjdzie czas, że i do mojej ukochanej Azji polecę i jakże mogłabym tą radość zachować tylko dla siebie? Tylko kiedy, eh...

Zatem Odjechanej już dziękujemy, blog zniknie do lata (filmy nadal będzie można oglądać na YT), ale rozpoczynamy przygodę z NOWĄ STRONĄ: zanetapawlik.pl. 

I czego możesz się po niej spodziewać?

Będzie to...

miejsce dla ludzi przekraczających granice wyobraźni, gotowych realizować się wbrew i pomimo. Słuchających szaleńczych podszeptów o zatraceniu. Zatraceniu w dążeniu do przeżycia czegoś wyjątkowego, nie jutro, ale teraz:

- podróże (TAK! nie mogę przestać o nich pisać, nie mogę przestać marzyć o Azji, bo tęęęęsknięęęę),

- aktorstwo (nadal gram na deskach teatralnych, choć sytuacja... sam rozumiesz),

- filmy (nie tylko z podróży, ale pojawią się też takie w stylu reportażowym),

- motocyklowe eskapady (swój motocykl sprzedałam, przyjemnie to jest na skuterze w ciepłych krajach, w Polsce zadowalam się tylnym siodełkiem motoru Ulubionego Męża),

- książki (uwaga! podglądam od kulis proces wydawniczy w Polsce).

Skąd się w tej wyliczance wzięła literatura? Bo jestem pewna, że ta zawsze będzie aktualnym tematem. Czytam od zawsze i przestać nie zamierzam. 

Niebawem uruchomię newsletter, dam Ci znać. 
▫️◽️▫️
#nowaodsłona #blog #blogger #książka #autorka #nowastrona #nowastronawww #nowastronainternetowa #zanetapawlik #podróże #azja #planpodróży #czytam #czytambolubie #wordpress #polub #obserwuj #dołączdonas #plany #patrzewprzyszłość
Ktokolwiek przypuszcza, że mój pies dał się uw Ktokolwiek przypuszcza, że mój pies dał się uwieźć lekturze dla aspirujących do roli pisarza - myli się. I nie tylko dlatego, że mój pies jest analfabetą, a jak powszechnie wiadomo analfabeci książek nie tylko nie piszą, ale również nie czytają. Kto wie, może nawet zaniżają statystyki czytelnictwa w Polsce. Pies owy skuszony został ciastkiem owsianym, które dzierżę w dłoni umilając siebie popołudnie na kanapie. Obrońców praw zwierząt uspokajam, dostał kawałek. A że ciastko z gatunku no sugar nie powinno mu pójść w boczki. Pytanie dlaczego mnie idzie, ale zostawmy ten temat na kiedy indziej. 
▫️◽️▫️
#pies #dog #pet #petstagram #yorkshireterrier #york #książka #książka #książkocholiczka #literatura #poradnik #naukapisania #kurspisania #kurspisarski #czytam #czytambolubie #czytamwszędzie #zanetapawlik
Najsmutniejsze, co mi uświadomiono, kiedy zaczęłam podglądać świat literacki od kulis to fakt, że książka jest produktem. 

Istnieją trzy sposoby wydania książki:
- tradycyjne wydawnictwo
- self publishing
- vanity press

W czym rzecz:

- wydawnictwo tradycyjne 
ponosi wszystkie koszty: korekta, redakcja, druk, promocja, dystrybucja. 
▫️Plusy: masz spokojną głowę, jesteś w księgarniach nie tylko z ebookiem, ale i na półkach stacjonarnych sklepów. 
▫️Minusy:  twój zarobek od sprzedanego egzemplarza jest skromny, możliwe, że nie zarobisz więcej, niż 1 zł. Nie masz wpływu na okładkę, a to boli. 

- self publishing - tu jesteś nie tylko pisarzem, ale finansujesz i organizujesz przedsięwzięcie  na każdym etapie procesu: korekta, redakcja, druk, magazynowanie, dystrybucja. 
▫️Plusy: nie dzielisz się zarobkiem z nikim, za ile książkę sprzedasz, tyle trafia do twojej kieszeni. Okładka jest taka, jaką wykreujesz z grafikiem. 
▫️Minusy: finansujesz w 100% całe przedsięwzięcie, magazynujesz książki w domu lub wykupujesz powierzchnię na zewnątrz, sam zajmujesz się promocją (wiesz jak?), dystrybucją. Możesz oczywiście skorzystać ze wsparcia firm zewnętrznych, wówczas koszt rośnie, ale problem znika. 

- vanaity press - wydaniem książki zajmie się firma wydawnicza (nie mylić z wydawnictwem), a ty finansujesz lub współfinansujesz koszty przedsięwzięcia. Czyli nie dość, że piszesz książkę, to musisz niejako kupić sobie możliwość zaistnienia na rynku, co dla debiutantów jest kuszące. Każdy chciałby zobaczyć swoją książkę w księgarni, nie tylko jako plik na komputerze. Pytanie czy aby na pewno za wszelką cenę? 

Wracając do książki jako produktu. Jeśli chcesz, żeby wydawnictwo zainwestowało w twoją książkę musi im się to opłacić. Nawet wybitna powieść nie ujrzy światła dziennego, jeśli wydawnictwo uzna, że tematyka nie będzie miała popytu. Wówczas pozostaje ci pukać do drzwi innych wydawnictw, co może potrwać miesiącami, albo podjąć wyzwanie self publishingu. Jak się to robi? W necie jest sporo grup, kursów i rad jak podjąć rękawicę.

Wydałeś książkę? Pochwal się w komentarzu.

#ksiazka #wydawnictwo #jakwydacksiazke #autor #autorka #zanetapawlik #czytam #czytambolubie
Wpadła mi dziś w oko informacja, że szykuje s Wpadła mi dziś w oko informacja, że szykuje się dodruk książki „Małe życie” Hanya Yanagihara. Dotychczas w Polsce sprzedało się 200 tysięcy egzemplarzy (średnia to ok. 3-4 tysiące), podczas gdy w ojczyźnie pisarki (Stany Zjednoczone) kupiło ją 90 tysięcy osób. 

Sylwia Chutnik ją uwielbia, Dorota Masłowska użyłaby jej jako krzesełka na balkon. No cóż... Zdecydowanie bliżej mi do opinii tej pierwszej. 800-stronicowa powieść prowadzi nas przez życie czwórki przyjaciół na przestrzeni wielu lat. Na pewno nie należy do przyjemnych, momentami trudno wytrzymać opisy wstrząsanych wydarzeń, nie jest to jednak tani chwyt obliczony na poruszenie czytelnika. 

JB to wybitny malarz, Malcolm - wybitny architekt, Willem - wybitny aktor, a mój ukochany Jude - wybitny prawnik. Poznajemy ich w college’u wspólnie dojrzewając na ulicach Nowego Jorku. Autorka pozwala sobie na retrospekcje, mamy pierwszoosobowego Harolda, trzecioosobowego narratora i wycieczki w przyszłość będącą teraźniejszością. 

Trajektoria ludzkich losów pozwala wejrzeć także w siebie. „Małe życie” zostało nominowane do Nagrody Bookera, National Book Award oraz jest laureatką prestiżowej Kirkus Prize. Jest to jedna z niewielu książek, której zekranizowanie byłoby sztuką wielkiej odwagi. Podjąć się tego  wyzwania może tylko postać wybitna w świecie kinematografii, w innym razie obawiałabym się zbezczeszczenia świętości, bo tym dla mnie jest powieść. 

Na zakończenie cytat, który znaczy więcej, niż wszystko, co dotychczas o tej książce napisano. 

„Smutek, ale nie smutek pełen litości, lecz większy smutek, taki, który obejmował wszystkich nieszczęsnych, borykający się z życiem ludzi, miliardy ludzi, których nie znał, przeżywających swoje życie; smutek, który mieszał się z zachwytem i nabożnym lękiem wobec trudu, z jakim ludzie wszędzie na świecie próbują żyć. Życie jest takie smutne, a jednak wszyscy musimy je przeżyć". 
▫️◽️▫️
#małeżycie #książka #powieść #hanya #hanyayanagihara #retrospekcja #wybitnaksiążka #czytam #czytambolubie #literatura #literaturapiękna #żanetapawlik
Wiktoriańskie uliczki Londynu, ciemne zaułki, o Wiktoriańskie uliczki Londynu, ciemne zaułki, ona i on. Sugar, prostytutka wyróżniająca się nie tyle urodą, co inteligencją i oczytaniem, dla której głowę traci bogaty właściciel firmy perfumeryjnej. Zmysłowa, klimatyczna, z piękną narracją, która niestety zatraca swój urok po intrygującym początku. Plastyczny język porusza wyobraźnię mając wrażenie, że samemu kroczy się ulicami słysząc tętent koni i stukot kół karocy. Szkoda, że Michael Faber zarzucił ten pomysł w trakcie pisania. 
▫️◽️▫️
#faber #michaelfaber #szkarłatny #szkarłatnypłatekibiały #literatura #książka #ksiazka #czytam #czytambolubie #ksiazkocholiczka #pisarz #pisarka #autor #autorka #zanetapawlak #recenzja #recenzjaksiazki #recenzjaksiążki
Zeszłoroczną podróż do Indii poprzedzała m Zeszłoroczną podróż do Indii poprzedzała masa literatury i przewodników, które przyswoiłam próbując poznać ten kraj jeszcze przed wylotem. 

Na moim drugim profilu @odjechanazaneta znajduje się sporo filmowych relacji. Wyważenie, spokój i opanowanie nie istnieją. To chyba ta prawdziwsza strona mojej natury, energia, dynamizm, chaos i skuteczność pomimo wszystko. Podróżowaliśmy z plecakami, niskobudżetowo, spaliśmy w norach bez cieplej wody, ale też jedliśmy najwspanialsze uliczne potrawy (w Azji najgorsze co możesz sobie zrobić to pójść do restauracji - mówię oczywiście o tej „biednej” Azji, nie wysoko rozwiniętej, tam nie dotarłam). Wiele pokazałam w relacjach na @odjechanazaneta i na filmach na youtube (na kanał najszybciej znajdziesz linka na blogu www.OdjechanaZaneta.pl).

Ale wróćmy do książek podróżniczych. Przewodniki są nieocenione w planowaniu wyjazdu na własną rękę, kopalnia wiedzy to grupy tematyczne na fb i blogi. Indie natomiast są tak różnorodne i bogate kulturowo (w końcu to Subkontynent), że lat studiów nie starczyłoby na zaryzykowanie stwierdzenia, że sporo się o tym kraju wie. Mnie północne Indie jednocześnie zauroczyły i zszokowały i do dziś nie wiem, czy bardziej je kocham, czy nienawidzę. Zainteresowanych odsyłam na blog (wiele, wiele o tym pisałam) oraz do posłuchania podcastów (na przykład na Spotify „Odjechana”. Na kanale yt także są dostępne.

A jedną z lżejszych i przyjemniejszych pozycji na pewno jest książka Jarosława Kreta „Indie”, której nie zamierzałam kupować z uwagi na kiepskie recenzje i celebryckie bytowanie autora, po prostu trudno było mi wierzyć w jego profesjonalizm. Tę pozycję otrzymałam w prezencie i ze zdziwieniem stwierdziłam, że mi się podoba. Znawcy Indii nie znajdą w niej nic odkrywczego, ale każdy, komu Indie chodzą po głowie, a niewiele jeszcze o nich czytali przypadnie do gustu. 
▫️◽️▫️
#indie #podroze #azja #cel #swiat #backpacking #backpackerka #zwiedzam #zwiedzamswiat #tęskniezapodróżami #czytam #czytambolubie #literatura #książka #książkocholiczka #autorka #pisarka #autor #pisarz #żanetapawlik
Follow on Instagram
This error message is only visible to WordPress admins

Error: API requests are being delayed for this account. New posts will not be retrieved.

Log in as an administrator and view the Instagram Feed settings page for more details.

Facebook Instagram YouTube

Kim jestem

Poszukiwaczką doznań wyostrzających zmysły. Podglądam życie łapiąc w migawkę aparatu ulotne chwile. Podróże kocham na równi z pisaniem o nich. To pierwsze pozwala doświadczyć wolności i nieskrępowanej radości istnienia, drugie zaś inspiruje do smakowania świata na własną rękę. Dystansu do tego, co ściąga w dół nabieram na deskach teatralnych, albo pędząc przed siebie na motocyklu. Nieustannie chcę być tam. I jeszcze tam. Zobacz więcej

O czym piszę

Opowiadam o świecie i ludziach, którzy w nim żyją, czyli trochę o Tobie i o mnie. Dzielę relacjami z wypraw na własną rękę, opisuję odmienne kultury i tradycje. Przyglądam się innym, zastanawiam kim są, jak żyją, za czym tęsknią. W przerwach od podróżowania opisuję magię teatru i zmagania, przed jakimi staje aktorka nieprofesjonalna, którą bywam. Podróżowanie w głąb siebie to zastanawianie kim jesteś i dokąd zmierzasz. Bo w życiu poza celem liczy się sens istnienia, który nadają także inni ludzie. Udowadniam, że zwyczajne życie uwrażliwia i wyostrza zmysły. I o tej codzienności także porozmawiamy. Zobacz  więcej

Najnowsze wpisy

  • Nie musisz być najlepszy
  • Szekspirowski dylemat „szczepić czy nie szczepić”
  • Tajemnicze zniknięcie w Chorwacji
  • Cuda codzienności, czyli pejzaż wewnętrzny Agnieszki – (nie)amatorki fotografii.
  • Chorwacja motocyklem w deszczu
  • Split, jakiego nie znasz. Jedziemy zepsutym motorem

Facebook

Kanał YouTube

Bard Motyw przez WP Royal.
  • Polityka prywatności i cookies
  • | Newsletter
  • | Kontakt
Wróć na górę

Blog Odjechana Żaneta zmienił adres:

ZanetaPawlik.pl

Obecna strona nie jest aktualizowana.